Liderki w ćwierćfinale 1 Ligi Kobiet – teraz mecze z MKS Pruszków

Liderki w ćwierćfinale 1 Ligi Kobiet: swarzędzkie koszykarki w sobotę w Krakowie postawiły kropkę nad i. Po raz drugi w fazie Play-off pokonały zespół AZS Politechnika Korona Kraków i wywalczyły awans do ćwierćfinałów 1LK.

Seria rozgrywana była do dwóch zwycięstw. Po zwycięstwie w Swarzędzu 77:57, zespół trener Anny Talarczyk jechał z dużymi nadziejami na zakończenie rywalizacji już w Krakowie. Niestety pierwsza połowa tego nie zwiastowała. Lider zaczął piątką: Piasecka M., Motyl, Wojdalska, Wdowiuk i Piechowiak. Pierwsza kwarta to gra na remis, 14-14 po 10 minutach. W drugiej Liderki zacięły się w ataku kiedy rzuciły tylko 8 punktów, tracąc 20. Kiepsko funkcjonowała defensywa, a kluczowy był run 10-0 krakowianek w ostatnich 3 minutach pierwszej połowy, który dał prowadzenie gospodyniom 34:22.

Kolejny raz w tym sezonie trener Anna Talarczyk potrafiła odmienić oblicze swojej drużyny w przerwie. Liderki praktycznie odrobiły straty już po 3 kwarcie. Prowadzone przez Weronikę Piechowiak przegrywały po 30 minutach tylko jednym punktem 41-42. Rozpędzone swarzędzanki zdeklasowały rywalki w czwartej kwarcie, wygrywając tą odsłonę 27-10, a cały mecz 68-52. Krakowiankom chyba zabrakło w końcówce sił. Nie do zatrzymania tego dnia była wspomniana Weronika Piechowiak, która zaliczyła okazałe double-double 20 pkt i aż 17 zbiórek. Wspierały ją: Malina Piasecka 12 (1×3), Ola Żukowska 10, Magda Wojdalska 8, Katarzyna Motyl 7 (1×3, 8zb), Marta Wdowiuk 6 (8zb), Aleksandra Piasecka 3, Wiktoria Plackowska 2, Wiktoria Flaszak.

W kolejne rundzie rozgrywek Liderki zmierzą się z najlepszą drużyną 1LK, zespołem Iodica TomMarket MKS Pruszków. Zespół z Pruszkowa zaliczył w sezonie regularnym bilans 23-1 i jest głównym faworytem do awansu do Ekstraklasy. Pierwszy mecz w sobotę 9 kwietnia w Pruszkowie, drugi w Swarzędzu w środę 13 kwietnia.

Marcin Madanowski

Adam Choryński

Redaktor naczelny i wydawca Informatora Swarzędzkiego i portalu swarzedz24.pl, swarzędzanin od urodzenia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *