Ostatnia strona

Szanowni Państwo

Wielu Czytelników czasopisma „Informator Swarzędzki” w  różnych sytuacjach informuje, że lekturę naszego miesięcznika zaczynają od felietonu „ostatnia strona” umieszczonego oczywiście na ostatniej stronie miesięcznika. Aby umożliwić Państwu zapoznanie się z najnowszym felietonem postanowiliśmy publikować go przed  ukazaniem się edycji papierowej na naszym portalu.

Miłej lektury.

No i mamy wakacje. Zaczął się lipiec. Za nami czerwcowe upały. W tym czasie życie polityczne wycisza sie. Politycy przed czekającą ich jesienną kampanią wyborczą w wyborach samorządowych usiłują wypocząć. Trochę problemów maja media, gdyż trudno w tym czasie znaleźć interesujące czytelników materiały, które spowodują, że będą oni sięgać do gazet. Dlatego też w tym czasie pojawiają się rewelacje o ukrytych skarbach, „złotych pociągach”, czy potworach z jeziora Loch Ness.
My w Swarzędzu nie mamy tego problemu. Zadbał o to Wojewoda Wielkopolski wydając zarządzenie zastępcze zmieniające nazwę osiedla Dąbrowszczaków i ulicy Jakuba Przybylskiego w Swarzędzu. Nie podaję w tej chwili ustalonych przez wojewodę nowych patronów ulic, gdyż uważam, że w pełni zasługują na upamiętnienie i mam nadzieję, że najbliższym czasie nazwy te otrzymają ulice lub obiekty o dużym znaczeniu dla naszego miasta.
Jestem zdecydowanie przeciwny zmianie wprowadzanej zarządzeniem wojewody. Przemawiają za tym względy historyczne i praktyczne. Tak, także względy historyczne. Patronem osiedla Dąbrowszczaków są żołnierze II Dywizji Piechoty I Armii Wojska Polskiego walczący z okupantem hitlerowskim na szlaku bojowym od Sielc i Oki do Łaby, a nie żołnierze XIII Brygady Międzynarodowej walczący w wojnie domowej w Hiszpanii w latach 1936-1939. Warto tutaj przypomnieć, że po wyborach 1 czerwca 1936 roku w Hiszpanii został wybrany demokratyczny rząd. Przeciwstawili mu się rebelianci, na czele których stanął gen. Franco. W ten sposób rozpoczęła się krwawa trzyletnia wojna domowa, Po stronie legalnych władz walczyła brygada międzynarodowa w skład której weszło wielu polskich górników mieszkających we Francji. Wbrew temu, co głoszą niechętni brygadom prawicowi historycy i publicyści, w skład brygad nie wchodzili tylko komuniści. Byli wśród nich socjaliści, anarchiści, socjaldemokraci, a nawet liberałowie. Wszystkich łączył jeden wspólny mianownik: byli antyfaszystami, Wśród nich byli też Polacy, którzy weszli w skład Batalionu, a później brygady im. Jarosława Dąbrowskiego. Nazwano ich „Dąbrowszczakami”. Dlatego też uważam, że nawet wtedy, gdyby nazwa osiedla ich upamiętniała należałoby zatrzymać nazwę, gdyż byli to pierwsi żołnierze przeciwstawiający się faszystom w Europie.
Jak wygląda sprawa patrona ul. Jakuba Przybylskiego? Także w tym przypadku sprawa jest niejednoznaczna i trudno negatywnie oceniać działalność Jakuba Przybylskiego. Z zawodu był ślusarzem, działaczem ruchu robotniczego – Związku Zawodowego Kolejarzy. Był członkiem PPS Lewicy, a następnie działał w KPP W okresie okupacji hitlerowskiej prowadził działalność podziemną, inspirował pracę dywersyjno-sabotażową w poznańskich zakładach.· Za tę działalność został w kwietniu 1943 roku został aresztowany przez gestapo. Po ciężkim śledztwie był więziony w forcie VII Cytadeli, a następnie w obozie w Żabikowie. 13 VII/1944 razem z grupą jedenastu działaczy kierownictwa PPR został przez Niemców rozstrzelany. Czy taka sylwetka nie zasługuje na upamiętnienie nazwą ulicy?
Wróćmy do decyzji wojewody. Wydając zarządzenie zastępcze w sprawie zmiany nazwy osiedla Dąbrowszczaków i ulicy Przybylskiego. Wojewoda wydał je kierując się zaleceniami ustawy i załącznikiem przygotowanym przez Instytut Pamięci Narodowej, wskazującym nazwy, które na mocy ustawy mają zostać zmienione. Mam nadzieję, że swarzędzka dyskusja spowoduje, że wykazowi temu przyjrzą się niezależni historycy i zostanie on uaktualniony, a tym samym zniknie problem wywołujący olbrzymie niezadowolenie społeczne.
I jeszcze jedno. Mieszkańcy nie ponoszą kosztów związanych ze zmiana dokumentów. Zmienione muszą być jednak szyldy i zapisy w rożnego typu dokumentach. Ich zmiana to nie tylko pieniądze, ale także czas bezpowrotnie stracony.

Piotr Choryński

Posłuchaj tekst felietonu



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *