Burza w Swarzędzu: padł rekord dobowy opadu dla czerwca

22 czerwca 2021 roku, w Swarzędzu zmagaliśmy się z potężnym deszczem – burza przyniosła tak intensywny opad, że padł nawet rekord dobowy dla czerwca. O komentarz poprosiliśmy dr inż. Iwonę Pińskwar z Polskiej Akademii Nauk, specjalizującą się w badaniu opadu atmosferycznego.

Swarzędz drastycznie doświadczył intensywnych opadów. 22 czerwca 2021 nad gminą przeszła burza, która przypomina jedynie tę sprzed roku (kliknij, by przeczytać). Jednak to wtorkowe oberwanie chmury przyniosło jeszcze poważniejsze skutki. Fotografie i filmy, nasze i te, które otrzymywaliśmy od Państwa, zamieszczaliśmy na bieżąco na naszym profilu na Facebooku.

Do straszliwych scen doszło w dwóch miejscach, gdzie ulice prowadzone są w obniżeniu terenu – na ul. Kirkora, gdzie utknęło kilka pojazdów, brodząc po dach w wodzie:

A także na ulicy Piaski, gdzie utknęła taksówka:

Strażacy mieli ręce pełne roboty, wszystkie służby działały na najwyższych obrotach. Poszkodowanym pomagała też ekipa ATV Team Iguana na swoich quadach.

Zalane były parkingi, osiedla, ulice – choćby pod swarzędzkim marketem Carrefour lub sklepem budowlanym Leroy Merlin.

Kierowcy stanęli w wielogodzinnych korkach. Przejazd pomiędzy północą, a południem gminy był praktycznie niemożliwy. Korki były jeszcze około godziny 20:00.

Burza w Swarzędzu: padł rekord dobowy opadu dla czerwca – analiza naukowców z PAN.

By zrozumieć, co się wydarzyło z meteorologicznego punktu widzenia, o komentarz poprosiliśmy dr inż. Iwonę Pińskwar, która w Polskiej Akademii Nauk zajmuje się analizą opadów.

„Intensywny opad zaczął się w Swarzędzu przed godziną 13.00. Z obrazów radarowych wynika, iż trwał on ponad godzinę, może nawet półtorej godziny, na pewno dłużej niż odnotował to deszczomierz na stacji Poznań-Ławica, gdzie godzinny opad od godziny 14.00 do 15.00 zmierzono w wysokości 60.8 mm, a w następnej godzinie już tylko 2.3 mm. W sumie dobowy opad dla Poznania wyniósł 64.3 mm.”

„Przypuszczam, że w Swarzędzu tak ekstremalny opad mógł wynieść nawet powyżej 100 mm. Na stacji Poznań-Ławica został pobity rekord dobowy opadu dla czerwca od 1951 roku. Poprzedni był odnotowany w 1997 roku i wyniósł 53.6 mm. Sytuacja była aż tak groźna, gdyż większość z tego opadu wystąpiła w przeciągu jednej godziny (to więcej, niż miesięczna norma dla czerwca!). Obecny rekord to w sumie trzeci najwyższy wynik dla Poznania: maksymalny to 85.7 mm z lipca 1996 roku, a drugi to 69.3 mm z lipca 2016 roku. Przy tak ekstremalnym i intensywnym opadzie nie da się uniknąć bardzo poważnych szkód. Liczne zalania i podtopienia są jednak wypadkową zmienionego użytkowania terenu, jak i zmian klimatu. Swarzędz jest obszarem bardzo gęsto zaludnionym i dość szczelnie zabudowanym. Wiele posesji nie otacza dziś trawnik, tylko kostka brukowa. Do tego dochodzą skutki zmian klimatu.”

„Według naszych badań wzrasta wrażliwość opadów na temperaturę, to znaczy, iż wraz ze wzrostem temperatury o 1°C, wzrastają opady ekstremalne: dla okresu z lat 1959-1988 było to 5.26% na 1°C, a w okresie 1989-2018 już 6.06 % na 1°C. Nasze wyniki wskazują także na to, iż wraz z postępującym globalnym ociepleniem rosną właśnie te najbardziej ekstremalne opady, zdarzające się niezwykle rzadko. Im bardziej się ociepla, tym potencjał do wystąpienia ekstremalnych opadów jest większy. Według danych ze stacji Poznań-Ławica, od czwartku 17 czerwca do poniedziałku 21 czerwca, mieliśmy do czynienia z 5-dniową falą upałów, podczas której każdego dnia przekraczany był próg powyżej 30°C. Odnotowano również w tym czasie dwie noce tropikalne, czyli z temperaturą powyżej 20°C, a dwóm nocom podczas tej fali upałów było bardzo blisko do tropikalnych, bo odnotowano 19.8°C. Padł, jeszcze nieoficjalnie, rekord najwyższej temperatury minimalnej dla czerwca: 22.4°C (poprzedni to 22.3  z czerwca 2019 roku) od 1951 roku (od tego czasu są dostępne wiarygodne dane). Taka liczba dni (fala upałów) z temperaturą maksymalną powyżej 30°C dla czerwca do niedawna była rzadkością: przed 2000 rokiem wystąpiła tylko raz – w 1964 (6 dni), natomiast po 2000 roku aż 4-krotnie podczas upalnych lat: w 2006 i 2018 (po 5 dni) oraz w 2019 – aż 12 dni. Tropikalne noce zdarzają się w czerwcu jeszcze rzadziej: przed 2000 rokiem tylko raz, w 1951 roku, jednak po 2000 roku aż dziewięciokrotnie; po 1 nocy w latach 2006, 2013, 2016 i 2020; 3 noce w 2019 i 2 w 2021 roku. Według naszych badań zarówno liczba fal upałów, jak i tropikalnych nocy będzie się zwiększać.”

Poniżej można zaobserwować natężenie opadu zarejestrowane przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

Trwa usuwanie skutków, oba tunele w Swarzędzu są już przejezdne. Jak podaje portal Radio Wielkopolska strażacy w ciągu ostatniej doby interweniowali w województwie przeszło 1400 razy. Aż 90% zgłoszeń pochodziło z Poznania i powiatu poznańskiego. Straty są również w innych miejscach, uszkodzone są chodniki i ścieżki, choćby te nad Jeziorem Swarzędzkim.

Niewątpliwie, jak wynika z danych naukowych, musimy się spodziewać, że takie zdarzenia będą występować. Co więcej, mogą mieć bardziej intensywny charakter oraz ich częstotliwość może być większa. A jedyne co można robić, to się odpowiednio przygotować, by ograniczać potencjalne straty. Dotyczy to zarówno służb, działań kryzysowych, ale także nas, mieszkańców.

Dziękujemy Wszystkim Państwu za przesyłane zdjęcia i informacje! Dzięki Wam, wielu mieszkańców dowiedziało się co się dzieje, zostało ostrzeżonych, by unikać określonych miejsc. Wielkie ukłony dla Was, Szanowni Czytelnicy!

Więcej aktualności z gminy Swarzędz i okolic znajdziecie TUTAJ.

Adam Choryński

Redaktor naczelny i wydawca Informatora Swarzędzkiego i portalu swarzedz24.pl, swarzędzanin od urodzenia

One thought on “Burza w Swarzędzu: padł rekord dobowy opadu dla czerwca

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *