Swarzędzki naukowiec: mamy kolejny rok z wiosenną suszą
Rok 2020 to kolejny rok z wiosenną suszą i deficytem wody w glebie, silnie ograniczającym wzrost roślin uprawnych – pisze prof. Zbigniew W. Kundzewicz, mieszkaniec Swarzędza.
Ostatnie tygodnie media zdominował temat koronawirusa. I wcale to nie dziwi, jest to ogromnie poważny problem. Jednak, w cieniu zmagań z pandemią, w naszym otoczeniu zachodzą też inne procesy, którym warto się przyjrzeć.
Kilka tygodni temu ukazała się wieloautorska publikacja ze współudziałem swarzędzanina prof. Kundzewicza z Instytutu Środowiska Rolniczego i Leśnego PAN w Poznaniu, dotycząca anomalii wilgotności gleby, pt. Model-based reconstruction and projections of soil moisture anomalies and crop losses in Poland (Rekonstrukcja i prognozy anomalii wilgotności gleby i strat upraw w Polsce).
Anomalie wilgotności gleby (deficyt lub nadmiar) są kluczowym czynnikiem wpływającym na plony upraw rolnych w Polsce. W artykule przedstawiono rezultaty symulacji wieloletniej zmienności anomalii wilgotności gleby w Polsce. Pokazano także wyniki projekcji konsekwencji zmiany klimatu dla przyszłych warunków wilgotności gleby, które wpływają na plony upraw rolnych w Polsce. Wykorzystano model hydrologiczny SWAT (Soil and Water Assessment Tool). Zastosowano wskaźniki dziennej wilgotności gleby dla krytycznych etapów rozwoju badanych roślin uprawnych (zboża ozime, zboża jare, ziemniaki i kukurydza), które zostały przetestowane dla przeszłych danych i użyte do badania przyszłych warunków klimatycznych. Wykorzystano projekcje klimatyczne EURO-CORDEX dla dwóch przyszłych horyzontów czasowych: 2021–2050 i 2071–2100, przy założeniu dwóch ścieżek zmian atmosferycznych koncentracji gazów cieplarnianych (RCP4.5 i 8.5).
Będzie sucho
Niestety, projekcje na przyszłość wskazują na wzrost niedoborów wilgoci w glebie, a także wzrost całkowitej powierzchni dotkniętej deficytem w szczególnie suchych latach. Dotyczy to zbóż jarych, ziemniaków i kukurydzy, choć rozpiętość projekcji z użyciem różnych modeli projekcji jest dość silna. Różnice między scenariuszami emisji i atmosferycznymi stężeniami gazów cieplarnianych dla przyszłych horyzontów czasowych są na ogół niższe niż różnice symulacji za pomocą różnych modeli.
Należy zatem spodziewać się, że w przyszłości szkody spowodowane przez susze będą poważniejsze niż te zanotowane w Polsce np. w latach 2015 i 2018. Ponadto wystąpią na większych obszarach.
Więcej deszczu, a jednak susze
We wspomnianym artykule zauważa się bardzo ciekawą rzecz. Chociaż według projekcji nastąpi wzrost opadów i przepływów rzecznych, to nie uchroni to nas przed suszą. Stanie się tak dlatego, ponieważ wzrost opadów będzie bardzo nieregularny, a przepływy w rzekach mogą się zwiększyć, ale przede wszystkim zimą. Natomiast okres rozwoju roślin przypadać będzie w czasie mniejszych i bardziej gwałtownych opadów.