Projekt „Polski Odys”

Na początku grudnia 2017 r. swarzędzcy seniorzy zostali zaproszeni przez Fundację Instytutu Rozwoju Aktywności i Teatr Polskim w Poznaniu  na Pokaz Finałowy Projektu Polski Odys, wystawiany na Dużej Scenie Teatru Polskiego.  Przedstawienie było efektem pracy nad tekstami literackimi wyłonionymi w konkursie na miniatury literackie dla osób     50+ .

Konkurs został ogłoszony w maju 2017 r. , a jego tematyka była dowolna. Mogły to być wspomnienia z dawnych lat, opowieści fikcyjne, historie rodzinne, reportaże, groteski. Problemem, z jakim organizatory chcieli się zmierzyć realizując to zadanie, są nierówne szanse uczestnictwa w kulturze osób powyżej 50 roku życia oraz potrzeba rozwijania kreatywności i aktywności seniorów w życiu społeczno-kulturalnym w Poznaniu. Przyjęli za cel promocję i rozwijanie potencjału artystycznego seniorów. Chętnych zaproszono na warsztaty, na których zbierali oni materiał i uczyli się komponować scenariusz związany z teatralnymi metodami dokumentalnymi pod kierunkiem doświadczonego prowadzącego.

W niedzielne popołudnie 3 grudnia zasiedliśmy w fotelach Teatru Polskiego, by obejrzeć na Dużej Scenie finałowy pokaz. Finalistami zostało 5 osób: Joanna Ciechanowska Barnuś, Vasanta Henryka Ejma, Maria Orwat, Aleksander Talarkiewicz i Aleksandra Ziętek.

Opiekę reżyserską objęła Ula Kijak. Spektakl zaczął się sceną,  w której trzy występujące osoby opuszczają katafalki, bo przecież „jeszcze żyją”, by zaprezentować swoje refleksje. Były to wspomnienia z różnych etapów ich życia, smutne, gorzkie, zabawne. Z przedszkola, z przekraczania granicy wschodniej pociągiem w latach siedemdziesiątych , wizyty lekarskiej u kolegi – lekarza. Usłyszeliśmy wypowiedzi finalistów na temat ich zainteresowań, marzeń, pisania wierszy, codzienności. Gorzko zabrzmiał protest przeciwko wielu nieprawidłowym działaniom, złym i dziejącym się wokół nas zdarzeniom, jak choćby brak tolerancji, brak reakcji na smog, niszczenie przyrody, zaśmiecanie świata, obojętność wobec kłopotów innych. Głośno zabrzmiało ze sceny NIE na te wszystkie zjawiska! Ktoś zapytał, czy to jest swoisty „emerytów portret własny”? Dziwny spektakl. Po nim odbyło się w bardzo miłej atmosferze spotkanie z „aktorami” spektaklu i organizatorami, na którym padało wiele pytań, zwierzeń, spostrzeżeń, wyjaśnień.

Byliśmy pod wrażeniem spektaklu, tym bardziej, że jedną z finalistek jest swarzędzanka,  nasza koleżanka Marysia Orwat. Cieszymy się i gratulujemy jej udziału w przedstawieniu.

Danuta Wereszczyńska-Choryńska 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *