„ostatnia strona” – felietony Piotra Choryńskiego 22.8.2019
W to, że klimat się zmienia uwierzyli już niemal wszyscy. Powoli, bardzo powoli zaczyna docierać świadomość konieczności ograniczenia emisji dwutlenku węgla do atmosfery oraz zamiany „kopciuchów” na ekologiczne źródła ogrzewania. Pomóc mają w tym rządowe programy „Czyste powietrze” czy wprowadzenie ulgi termomodernizacyjnej w wysokości 53 000 zł na montaż w budynkach jednorodzinnych ekologicznych instalacji grzewczych i instalacji fotowoltaicznych. (Odliczane od przychodu).
O wymianie źródeł ogrzewania pisaliśmy już wielokrotnie. Dzisiaj kilka słów o fotowoltaice. Do niedawna była to inwestycja kosztowna zwracająca się w długim okresie. Sytuacja zmieniła się diametralnie po wprowadzeniu aktualnych programów mających zachęcić mieszkańców do tych inwestycji.
Prawda jest jednak bardziej skomplikowana. Trudno zachęcać inwestorów prywatnych do wydawania pieniędzy na instalacje, gdy nie widzą, że tak robią np. władze samorządowe w budowanych nowych budynkach i remontowanych obiektach gminnych.
Doświadczenia z południa i zachodu naszego kraju wykazują niezbicie, że liczba montowanych instalacji w budynkach jednorodzinnych zwiększyła się znacznie, gdy samorządy zaczęły instalować panele fotowoltaiczne na przedszkolach, szkołach, oddawanych nowych budynkach komunalnych. Kolejnym tematem, ale to już wymaga specjalnego omówienia, jest sprawa montażu w takich obiektach pomp ciepła.
Piotr Choryński