– radzi położna Anna Sapiejewska, Ambasadorka kampanii społeczno-edukacyjnej „Położna na Medal”
Jeśli chcemy zabrać nasze niemowlę na pierwszy spacer w jeden z chłodniejszych dni, należy je do tego odpowiednio przygotować. Jedną z technik, która dobrze się sprawdza jest werandowanie małego dziecka, czyli przygotowanie niemowlaka do jesiennych spacerów. Od czego i w którym momencie zacząć hartowanie naszego maluszka? Jak odpowiednio dobrać odzież oraz środki pielęgnacyjne? Na te i inne pytania odpowiada położna, Ambasadorka kampanii „Położna na medal” – Anna Sapiejewska.
Co to jest werandowanie?
Werandowanie to przyzwyczajanie noworodka do chłodniejszego powietrza na dworze. Jest ono konieczne w chłodniejszych porach roku tj. wczesną wiosną, jesienią oraz zimą. Noworodek przez większość czasu przebywa w domu, w którym jest ciepło (temperatura zazwyczaj sięga 24 stopni C). Sztukę utrzymywania stałej temperatury ciała dziecko nabywa w ciągu miesiąca, ważne jest więc, aby niemowlę nie było nadmiernie wychłodzone, ale też i nie przegrzane. Biorąc również pod uwagę to, że układ odpornościowy nie jest jeszcze w pełni dojrzały, nagłe wyjście (zbyt duża różnica temperatur) na dłuższy spacer podczas chłodnych dni może zakończyć się infekcją. Dlatego też, żeby tego uniknąć, należy stopniowo dziecko przygotowywać do spacerów. Zdrowy i donoszony noworodek może wychodzić na spacery nawet wtedy, kiedy pogoda nie jest najlepsza. Pamiętajmy natomiast o wcześniakach, one bardzo szybko się wychładzają, należny zwracać na nie szczególną uwagę, ponieważ potrzebują one więcej czasu na przystosowanie się do temperatury otoczenia. Dzięki werandowaniu, a następnie spacerom w chłodne dni, dziecko hartuje się i coraz lepiej radzi sobie ze zmianami temperatur. Od czego zacząć? Werandowanie można stosować przed pierwszym wyjściem noworodka na spacer, przy niesprzyjającej pogodzie, dużym mrozie lub deszczu. Pierwsze werandowanie najwcześniej zaczynamy kiedy noworodek ma 10 dni, natomiast kiedy jest zimno, werandowanie należy przesunąć w czasie do momentu, kiedy maluch będzie miał około 2-3 tygodnie. Dobrze jest zacząć we w miarę pogodny dzień, przy temperaturze nie mniejszej niż 0 stopni. Wózek z maluszkiem w środku stawiamy przy otwartych drzwiach lub oknie na około 5 minut i cały ten proces powtarzamy przez kilka dni ( od około 5 do 7 dni) stopniowo wydłużając ten czas o kolejne kilka minut. W zimne dni, ich ilość możemy wydłużyć do około 2 tygodni. Jeśli dziecko dobrze znosi chłód można z nim już wychodzić na dłuższe spacery. Przed kontaktem z chłodniejszym powietrzem, nawet podczas werandowania, należy pamiętać o zabezpieczaniu skóry dziecka. Dziecko ubieramy tak, jak na zwykły spacer – oprócz śpioszków i kaftanika, zakładamy też kombinezon, czapeczkę, rękawiczki, a także można dziecko przykryć kocykiem. Oczywiście cały ubiór dopasowujemy odpowiednio do warunków pogodowych, aby nadmiernie nie wychłodzić i nie przegrzać ciała noworodka. Niemowlę może się wtedy spocić, co może spowodować, że będzie mu zimno, ponieważ spocona skóra szybciej się wychładza. Mogą się wtedy pojawić problemy z termoregulacją, a dziecko może stać się bardziej podatne na działanie wirusów. Ciepłotę ciała niemowlaka kontrolujemy poprzez ułożenie ciepłej ręki na jego karku. Jeżeli kark jest ciepły, nie jest spocony i zimny, znaczy to, że dziecku jest w sam raz. Pierwsze spacery najlepiej planować blisko swojego miejsca zamieszkania, bez konieczności korzystania z komunikacji miejskiej oraz wchodzenia do sklepów. Jeśli temperatura powietrza waha się do minus 10 stopni, na dworze jest wietrzenie lub bardzo wilgotno, należy zrezygnować ze spaceru.