ostatnia strona … w sieci

ostatnia strona  … w sieci (2.07.2018)

Od kilku miesięcy na łamach czasopisma „Informator Swarzędzki” ukazuje się felieton ostatnia strona. W czasie rozmów  ze stałymi  czytelnikami „Informatora” dowiaduję się, że  lekturę miesięcznika zaczynają od ostatniej strony. Przypadkowi czytelnicy deklarują, że będą czytać „Informator” systematycznie. Bardzo mnie to cieszy. Nic dziwnego. Nie ma większego  zadowolenia autora, nawet piszącego taki drobiazg jak felieton,  jak świadomość, że jest czytany i że lekturę pisma zaczynają od tego drobiazgu. Dlatego też lipcowy felieton umieściłem na portalu. I co się  okazało? Dotarły do mnie głosy, że warto byłoby pójść tym tropem i felietony  będące komentarzem do codzienności zamieszać systematycznie w internecie. Dlatego też dzisiaj przekazuję pod Państwa osąd nowy felieton ostatnia strona w sieci. Systematyczności nie  mogę obiecywać. Pojawią się one jednak zawsze, gdy uznam, że należy zająć stanowisko w ważnych sprawach. Będzie to mój własny osąd rzeczywistości. Państwo uznacie czy warto je czytać, czy też nie warto.

Dzisiaj wszystkich bulwersuje sprawa Sądu Najwyższego i jego sędziów, którzy w większości skończyli 65 rok życia i na mocy  ustawy maja z dniem jutrzejszym mają przejść na emeryturę. Zostaną wpuszczeni du budynku sądu czy nie? Co z tego, że nie  ma kraju na świecie, w którym sędziów – z mocy prawa – wysyła się na obowiązkową emeryturę. To my w PiS – Polsce będziemy dyktować światowe normy.

A może coś w tym jest i przyjmiemy zasadę, że każdy po skończeniu 65 lat kończy aktywność zawodową i udaje się na zasłużony wypoczynek. Na razie jeszcze nie wieczny. Spróbujmy. Zacznijmy od polityków szczebla centralnego – posłów, zwłaszcza tych, którzy pełnią odpowiedzialne funkcje prezesów partii. Jak się to sprawdzi zejdziemy niżej i wyślemy na emerytury ortopedów leczących prezesowskie kolana, burmistrzów, wójtów. W ten sposób dojdziemy do sytuacji, że nie wolno mi będzie pisać już felietonów, bo jestem już w tym wieku.

A może ratunkiem będzie powołanie komisji sprawdzającej „obiektywnie” czy ktoś może jeszcze pełnić funkcje. Oczywiście muszą być ustalone obiektywne kryteria. Proponuję takie:

  • posiadanie konta w banku
  • posiadanie prawa jazdy
  • prowadzenie bloga internetowego lub w ostateczności codzienne osobiste korzystanie z Facebooka lub Twittera
  • codzienny spacer 10 km Nordic Walking  w określonym czasie na certyfikowanej trasie (zgłaszam trasę wokół jeziora swarzędzkiego)
  • biegła znajomość angielskiego, niemieckiego. W wyjątkowych wypadkach można dopuścić biegłe korzystanie z hebrajskiego lub esperanto

Bzdury? Polska rzeczywistość, gdy się jej przyjrzymy przerasta niekiedy to co napisałem..

A co będzie jeśli pojawi się ekipa, która określi, że wszystkie ważniejsze stanowiska i funkcje mogą pełnić tylko ci, którzy skończą 40, 50, 60, 65 lat?

Piotr Choryński

Zapraszam również do przeczytania:

Felieton z „Informatora Swarzędzkiego” 2018 nr 7

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *