Nie tylko dziki czy wilki ale też lisy – tym razem spotkanie na osiedlu

Nie tylko dziki czy wilki, ale też lisy – zwierzęta coraz śmielej spacerują po ulicach Swarzędza. Choć niekiedy wydają się przyjazne, to należy pamiętać, by trzymać się od nich z daleka. 

W ostatnich tygodniach informowaliśmy Państwa o częstych wizytach dziko żyjących zwierząt w pobliżu domostw. Obecność dzików nikogo już praktycznie nie dziwi. Podchodzą bardzo blisko domów, wchodzą do ogrodów, szperają w śmieciach. Niedawno, głośną sprawą, elektryzującą wielu mieszkańców, jest obecność wilków, w południowej części gminy. Tym razem, mieszkaniec Swarzędza, pan Andrzej, informuje, że w Swarzędzu można spotkać nie tylko dziki czy wilki, ale też lisy. Dziko żyjące zwierzę, nie bało się obecności ludzi i spacerowało w okolicach bloków 26, 27 i 28 na osiedlu Raczyńskiego.

Przyczyny pojawiania się dzikich zwierząt wśród zabudowań są różne, ale większość zawiera się w antropopresji na systemy przyrodnicze. Ludzie, zajmują coraz większe obszary, które dotychczas były domem zwierząt. Co więcej, produkują odpady żywnościowe, a to w połączeniu z utratą siedlisk, sprawia, że głodne zwierzęta poszukują pokarmu wśród ludzi.

Niezależnie od przyczyn problemu i sposobów ich rozwiązania, należy pamiętać, że są to jednak dzikie zwierzęta. Dlatego, jeśli to możliwe, należy trzymać się od nich z daleka. Nie wiemy bowiem jak zareagują w kontakcie z człowiekiem (tym bardziej z wyprowadzanym psem), czy może nie są wybrane osobniki akurat nosicielami jakichś chorób czy pasożytów. A jeśli spotkanie przybiera kłopotliwy charakter, warto skorzystać z pomocy Ekopatrolu Swarzędzkiej Straży Miejskiej, która jest przeszkolona i dysponuje narzędziami, by z nieproszonymi gośćmi sobie poradzić (jak np. z wężem z Kobylnicy), nie krzywdząc zwierząt.

Więcej aktualności z gminy Swarzędz i okolic znajdziecie TUTAJ

Nie tylko dziki czy wilki ale też lisy

Adam Choryński

Redaktor naczelny i wydawca Informatora Swarzędzkiego i portalu swarzedz24.pl, swarzędzanin od urodzenia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *