Magdalena Buchholz – „Codzienne spotkania z dziećmi, kontakty z ich rodzicami uwrażliwiły mnie na problemy rodzin”

Została Pani radną po raz pierwszy. Jest Pani znana w miejscu zamieszkania i miejscu pracy. Proszę się jednak przedstawić mieszkańcom całej gminy.
Jestem od dzieciństwa mieszkanką Nowej Wsi. Ukończyłam Politechnikę Poznańską na kierunku matematyka. Od kilkunastu lat uczę tego przedmiotu w gimnazjum, najpierw na osiedlu Mielżyńskiego a obecnie w Zalasewie.

Przewodniczy pani Komisji Oświaty Kultury i Sportu. Proszę przedstawić mieszkańcom zadania tej komisji oraz nad czym Państwo w ciągu minionych 2 lat pracowaliście.
Komisja Oświaty, Kultury i Sportu działa w zakresie spraw oświaty i wychowania, kultury, sportu a także promocji Miasta i Gminy oraz współpracy z organizacjami pozarządowymi.
Do tej pory zajmowaliśmy się funkcjonowaniem szkół, przedszkoli i żłobka, naborem, wynikami nauczania, zajęciami dodatkowymi i półkoloniami, działalnością świetlic na terenie miasta i gminy. Poruszaliśmy tematy związane z imprezami miejskimi, zarówno kulturalnymi jak i sportowymi, ich organizacją, kalendarzem, kosztami. Systematycznie zapoznajemy się z osiągnięciami sportu szkolnego, omawiamy kwestie związane ze współpracą z organizacjami pozarządowymi, analizujemy stan terenów rekreacyjnych, zajmujemy się zagadnieniami dotyczącymi promocji miasta i gminy.
Jesteśmy komisją, która chętnie pracuje poza urzędem. Jedna trzecia naszych dotychczasowych posiedzeń miała miejsce w swarzędzkich placówkach. Mieliśmy możliwość bezpośredniego zapoznania się z działalnością, sytuacją lokalową, potrzebami inwestycyjnymi Ośrodka Kultury w Swarzędzu, Swarzędzkiego Centrum Sportu i Rekreacji, Biblioteki Publicznej w Swarzędzu, Szkoły Podstawowej nr 5, Gimnazjum nr 2, przedszkola Miś Uszatek, Szkoły Podstawowej nr 4. Podczas tych wizyt odbyły się także spotkania z dyrektorami wszystkich szkół, z przedstawicielami klubów sportowych oraz z dyrektorem Poradni Psychologiczno – Pedagogicznej w Swarzędzu.

Drugą komisją w której prani pracuje jest Komisja Spraw Społecznych. Tematyka pracy obu komisji jest zbliżona. Co spowodowało, że wybrała Pani właśnie te komisje?
Wybór Komisji Oświaty Kultury i Sportu był dla mnie oczywisty – jestem przecież oświatowym „praktykiem”, znam specyfikę swarzędzkich szkół, środowisko nauczycielskie a przede wszystkim mam wieloletnie doświadczenie w pracy z młodzieżą.
Właśnie codzienne spotkania z dziećmi, kontakty z ich rodzicami uwrażliwiły mnie na problemy rodzin, kwestie związane z uzależnieniami i ich profilaktyką, pomocą społeczną. Efekty działań osób zajmujących się w naszej gminie tymi sprawami są trudne do zmierzenia, do przedstawienia za pomocą diagramów słupkowych ale są bardzo istotne dla sporej grupy naszych mieszkańców. Świadomość wagi tych zagadnień podyktowała wybór Komisji Spraw Społecznych.

Przed nami – Radą Miejska, burmistrzem i pracownikami UMiG – trudne zadania związane z wdrożeniem reformy systemu oświaty. Jak Pani ocenia reformę i rolę swojej komisji w możliwie łagodnym przejściu przez trudności towarzyszące jej wdrożeniu?
Moja prywatna opinia na temat tej reformy jest, delikatnie mówiąc, mocno krytyczna. Trudno mi o obiektywizm w tym zakresie, przecież pracuję w gimnazjum. Twierdząc, że gimnazja powinny zostać zlikwidowane zadawałabym kłam swoim działaniom zawodowym – świadomie wybrałam pracę z młodzieżą w tym wieku.
Decyzje o reformie nie zależą jednak od nas. My możemy jak najlepiej dla naszych mieszkańców wprowadzić zmiany. Pracownicy urzędu w porozumieniu z dyrektorami szkół przygotowują się do nich od dłuższego czasu i mimo, że publicznie nie informują o efektach, uważam, że są one przemyślane i optymalne. Optymistyczne jest już to, że żadna szkoła nie będzie likwidowana. Podczas posiedzeń komisji i w czasie sesji padały zapewnienia o tym, że nauczyciele nie stracą pracy, być może konieczne będzie zdobycie przez niektórych dodatkowych uprawnień. Rolą Komisji Oświaty jest staranna analiza nowej rejonizacji szkół, wsłuchiwanie się w głosy rodziców uczniów i środowisk nauczycielskich. Ciężko przewidzieć czego dokładnie będą dotyczyły trudności, które będziemy pokonywać jako radni ale powinniśmy robić to w sposób spokojny i merytoryczny. Powinniśmy zatroszczyć się aby nie zostało zaprzepaszczone to, co nasze gimnazja wpracowały do tej pory, abyśmy nadal czerpali z doświadczenia pedagogów znających środowisko, z którego wywodzą się uczniowie, umiejących współpracować z lokalnymi organizacjami i instytucjami.

Wiele osób uważa, że na terenie Pani okręgu zostało już niemal wszystko, co trzeba zrobione. Jak Pani ocenia najważniejsze potrzeby swojego okręgu wyborczego. Jakie inwestycje są najbardziej potrzebne w mieście?
Myślę, że nie ma okręgu w którym nie można byłoby wprowadzić udogodnień dla mieszkańców.
W Nowej Wsi nadal są drogi, które kilkadziesiąt lat czekają na wybudowanie utwardzonej nawierzchni, potrzebne są chodniki. Te inwestycje są przewidziane albo w budżecie na 2017 rok albo w planach na rok 2018, co bardzo mnie cieszy. Mój rejon jest położony na uboczu Swarzędza, mieszka tutaj wiele starszych osób i potrzebne jest miejsce, w którym mogliby się oni spotykać. To najważniejsze sprawy, oczywiście są jeszcze te mniej pilne, na realizację których przyjdzie czas po zamknięciu tych podstawowych.
Jeśli chodzi o najpilniejszą inwestycję w mieście, to pokrywa się ona z potrzebami mojego okręgu. Jest to oczywiście kwestia udrożnienia komunikacyjnego: wybudowanie nowej przeprawy pod torami, usprawnienie wyjazdu w stronę Poznania, ulepszenie komunikacji zbiorowej.

Czego Pani życzyć w Nowym Roku?
Pół żartem, pół serio: aby była to ostatnia reforma edukacji w mojej karierze zawodowej, bo oświata potrzebuje przede wszystkim stabilizacji.