Chcesz się zaszczepić przeciw COVID19? To sobie poczekasz w kolejce
Władze zachęcają już nie tylko do przyjęcia pierwszej dawki szczepionki przeciw COVID19, ale teraz jeśli chcesz, to możesz się zaszczepić dawką przypominającą. Problem w tym, że w punkcie szczepień jest po pięć osób umówionych na jedną godzinę, a szczepi jedna. Więc chętni czekają w warunkach raczej niewiele mających wspólnego z reżimem sanitarnym.
Od 31 października skierowania na szczepienie przypominające mogą dostać już wszyscy dorośli Polacy, którzy ostatnią dawkę przyjęli przynajmniej pół roku temu. W naszym regionie jest zdecydowanie więcej osób chętnych do przyjęcia szczepionek niż proepidemików, jak choćby na wschodzie kraju. Stąd zainteresowanie dawką przypominającą jest spore. I z punktu widzenia interesu społecznego, to bardzo dobrze.
Jednak coś w systemie szczepień nie do końca działa tak, jak należy. Do swarzędzkiego punktu szczepień, który według serwisu Ministerstwa Zdrowia (pacjent.gov.pl) ma się mieścić w hali SCSiR przy ul. Św. Marcin 1, a mieści się przy pływalni Wodny Raj (ul. Kosynierów, kawałek dalej), w czwartek, 4 listopada 2021, zgłosiło się bardzo wielu chętnych. Było ich tak dużo, że jedna osoba wykonująca szczepienia, o godzinie 11:45 zapraszała do gabinetu zapisanych na godzinę 10:20. Na dodatek, na jedną godzinę zapisać się może.. pięć osób. Jak się można domyślić, czekający, nie chcąc moknąć, chowają się w przedsionku gabinetu, tłocząc się, by wypełnić kwestionariusze wymagane przed szczepieniem. Niewiele ma to wspólnego z zachowaniem reżimu sanitarnego, czy dobrej organizacji.
Można by stwierdzić, że to nic nowego w naszej służbie zdrowia, przecież przywykliśmy do grzecznego czekania w kolejkach. Tylko jakoś nijak to przystoi do wielkich kampanii promujących szczepienia, do zachowania zasad sanitarnych. Po co wobec tego się rejestrować na konkretną godzinę, skoro system zapisów jest fikcyjny, a i tak obowiązuje dobrze znany system kolejkowy.
I naprawdę trudno tu winić obsługę punktu szczepień uwijającą się w pocie czoła, czy też zdenerwowanych, głównie starszych ludzi, którzy stojąc, jeden na drugim, czekają na swoją dawkę szczepienia. Wydawać by się mogło, że minęło już trochę czasu, by dobrze zadbać o organizację szczepień. A jednak nie, system okazał się tekturową atrapą, a sprawne państwo jest już chyba tylko w TVP Info. Szkoda zdrowia, nerwów i czasu oraz wkładania kolejnych argumentów w ręce proepidemików.
Więcej aktualności z gminy Swarzędz i okolic znajdziecie TUTAJ.
Trochę dziwi mnie taki ton artykułu. Ale z drugiej strony wiem, że jesteś zwolennikiem KO przez co brak u Ciebie choć trochę obiektywizmu. Pisanie że „Wydawać by się mogło, że minęło już trochę czasu, by dobrze zadbać o organizację szczepień. A jednak nie, system okazał się tekturową atrapą, a sprawne państwo jest już chyba tylko w TVP Info.”
To w tym miejscu muszę zamieścić informację z oficjalnej strony UG Swarzędz:
„Punkt Szczepień Powszechnych znajdujący się w Swarzędzu przy ul. św. Marcina 1 od 2 września zmienia siedzibę na budynek Sceny Plenerowej przy Pływalni Wodny Raj w Swarzędzu, ul. Kosynierów 1. Szczepienia odbywają się w każdy czwartek w godzinach: 10:00 do 14:30.”
Argument o braku organizacji w przypadku gdy możliwe jest zaszczepienie wyłączenie jeden dzień w tygodniu i to od 10 do 14.30 jest śmieszny. Przecież powyższe zostało zorganizowane wyłączeni z uwagi na kwestie finansowe oraz to że pozostali Polacy nie mają ochoty się szczepić. A efekt najechania na placówkę to jak run na banki w przypadku paniki tłumu. Nic mniej i nic więcej. Poza tym za punkt szczepień odpowiada gmina Swarzędz także winę za mały metraż, mało lekarzy do szczepień można mieć wyłączeni do gminy.
https://swarzedzlive.pl/rusza-punt-szczepien-w-swarzedzkiej-hali-sportowej-mozna-sie-juz-rejestrowac/
Ponadto Gmina nie spełniła wymogów punktu szczepień
https://www.gov.pl/web/zdrowie/wytyczne-dotyczace-organizacji-punktow-szczepien-powszechnych